Autor Wiadomość
Dorota
PostWysłany: Sob 12:43, 26 Cze 2010    Temat postu:

jeśli ktoś nie zdał to prof. Kaczmarek proponuje jeszcze jeden termin- w lipcu. Z tym że chętni musieliby się zgadać i zrobić listę a następnie udać się z tym do profesora celem ustalenia dogodnego terminu. Tak więc jeśli ktoś chce mieć to juz z głowy niechaj działa Wink ja osobiście wybieram się dopiero we wrześniu....
agata
PostWysłany: Pią 22:57, 25 Cze 2010    Temat postu:

a ja dodam - ważne żeby płynnie mówić i się nie jąkać. Macie 20minut czasu, kiedy poprzednik odpowiada, żeby się przygotować - zróbcie sobie dobry i sensowny plan wypowiedzi na kartce.
Profesor najpierw daje się wypowiedzieć, nie przerywa, nie komentuje i nie zmienia wyrazu twarzy, co jest bardzo irytujące, bo nie ma się zielonego pojęcia, czy mówimy dobrze, czy już kompletne bzdury. Dopiero, jak już skończymy mówić (jak najwięcej się da) i już nic nie przychodzi do głowy, przychodzi czas na pingle. Ale nie jest to warunek konieczny, żeby na nie odpowiedzieć Razz (ja odpowiedziałam mniej więcej na połowę, niekiedy dopiero po podpowiedziach).

Aha - jest luźno. Serio. Żarciki, podśmiechujki i inne takie. Nie bać się.
Podglądać karteczki Razz

No i zdawalność - dzisiaj chyba padły trzy osoby. Więc nie jest źle.
Inanna
PostWysłany: Pią 21:44, 25 Cze 2010    Temat postu:

A ja się zgadzam z Adamem, że trzeba mieć farta Cool lub mu dopomóc Razz Na karteczkach w filiżankach widać część numerów z pytań, więc można wylosować to co nam bardziej będzie pasować Laughing Chociaż z tym nigdy nie wiadomo przy pinglach. Przy kolonizacji na prawie niemieckim profesor pytal o zakladane klasztory, kto, kogo(zakon) i gdzie>> św. Jadwiga cystersów w Trzebnica... Poza tym w razie czego, nie mówcie, że coś bylo w Tyńcu fundowane, bo to chyba jeden z blędów skryptu Wink Profesor się śmial, że jestem czwartą osobą, która mu to mówi Laughing Poza tym atmosfera bardzo przyjemna, jak się odpowiada profesor nie przerywa, a potem jak się skończy to zadaje pytania. Jak się zapętlilam przy odpowiedzi na wylosowane pytanie, to spokojnie czekal, aż powiem o co mi chodzi, a jak potem jak zadawal pytania to często się śmial przy odpowiedziach i staral się naprowadzić, jednak odpowiedź trzeba wymyśleć samemu>>podpowiedzi to raczej male wskazówki Razz
Grenadier
PostWysłany: Pią 16:13, 25 Cze 2010    Temat postu:

Miałeś trochę racji Adam, ale nie dodałeś, że atmosfera jest miła, profesor często się śmieje, zazwyczaj z twojej odpowiedzi, ale czasem naprowadza na dobrą odpowiedź.
Pingle mocne, ale jak się trochę pomyśli to można skojarzyć fakty, czasem pytania pośrednio nawiązują do innych zagadnień.
Co do trudności to bym może aż tak nie przesadzał, choć faktem jest że trzeba coś rzeczywiście umnieć (lub mieć farta Wink )
Zgodzę się z tym, że od początku trzeba podawać konkretne fakty.

Ja miałem:
Stany śląskie w średniowieczu. tu zadał pytanie o pierwszy dokument nadania na rzecz kościoła -> chodziło o testament Henryka Probusa z 1290 r. , no i odpowiedie dokumenty dla miast (1163 prawo Magdeburskie) i szlachty (prawo niemieckie i polskie, jakie prawa im dawały)
Drugie pytanie to "Volkslista na śląsku i jej skutki"
pingiel - co było powodem niskiej frekwencji w zagłębiu dąbrowskim ?

To tyle
ADAM B.
PostWysłany: Czw 20:01, 24 Cze 2010    Temat postu:

no tak tez powiedzialem a on dobrze ale do czego jescze oprocz trego sluzyly te maszyny parowe oraz glowne miejsca gdzie powstawaly kopalnie, huty
agata
PostWysłany: Czw 19:42, 24 Cze 2010    Temat postu:

ADAM B. napisał:
pytal tez gdzie w ktorej kopalni byla pierwsza maszyna parowa do czego wykorzystywana

W kopalni rud ołowiu i srebra w Tarnowskich Górach. I chyba do odpompowywaniu wody Question
ADAM B.
PostWysłany: Czw 18:54, 24 Cze 2010    Temat postu:

No ogolnie nie bylo latwo ja mialem pytania o protoindustralizacje na salsku w XVIII wieku oraz wydarzenia polityczne w wojewodztwie slaskim do 1926 roku jak usluszalem pytania to sie ucieszylem ale po tym jak skonczylem odpowiadac i jak profesor dawal swoje pytania a zawsze daje i to nie 1 tylko z 6 albo 8 i to takich miazdzacych to co zapamietalem to pytanie co weszlo do hutnictwa ja powiedzalem ze wielkie piece ale oprocz tego cos jescze ja nie wiedziealem pytal tez gdzie w ktorej kopalni byla pierwsza maszyna parowa do czego wykorzystywana naprawde sporo oprocz tego jak mowilem o wojewodztwie slaskim to pytal mnie o poszczegolne partie ich programy takze partie niemieckie przywodzcy chcial konkretnych odpowiedzi ogolnie jakos wybrnalem i dostalem 3+ ale bylo trudno.
agata
PostWysłany: Czw 17:29, 24 Cze 2010    Temat postu:

Księdzu mi pisał, że średnio 30% oblanych.
kamila
PostWysłany: Czw 16:41, 24 Cze 2010    Temat postu:

hej, piszcie jak dziś było na egzaminie Smile
jakieś przykłady pingpongów Smile
zdawali ludziska uczący się ze skryptu?
agata
PostWysłany: Śro 21:05, 23 Cze 2010    Temat postu:

No teoretycznie tak, ale nie mów tak na egzaminie Wink w obu przypadkach chodziło o to, żeby odłowić Polaków, a wypieprzyć Niemców, ale rejencja opolska i Dolny Śląsk już od kilku wieków nie były przy Polsce, a reszta Górnego Śląska była polska w okresie międzywojennym i chodziło o rehabilitację tych, którzy w czasie okupacji pod przymusem wpisali się na DVL i teoretycznie zadeklarowali narodowość niemiecką (każda z grup DVL to była deklaracja narodowości niemieckiej tylko z rożnym stopniem zaangażowania politycznego). Bez rehabilitacji władze PRLu musiałyby ich wyautować.
kamila
PostWysłany: Śro 20:15, 23 Cze 2010    Temat postu:

dzięki Smile bo czytając to nie widziałam różnicy
więc generalnie to jest mniej więcej to samo, tylko dot innych terenów? Smile
agata
PostWysłany: Śro 14:29, 23 Cze 2010    Temat postu:

Według mojej wiedzy ogólnej

rehabilitacja dotyczy terenów, które po plebiscycie, aż do II wojny światowej były przy Polsce (czyli części Górnego Śląska), z których ludność podcas okupacji musiała wpisać się na DVL. Rehabilitacja obejmowała II, III i IV grupę DVL (I nie miała takiego prawa, uznano ich z góry za stuprocentowych Niemców) - składający wniosek musiał udowodnić, że wpisał się z przymusu, a tak naprawdę jest Polakiem.
weryfikacja dotyczy terenów które po plebiscycie, w międzywojniu, były niemieckie - Dolny Śląsk i Opolszczyzna (tam nie było DVL) - a po II wojnie weszły do Polski. Weryfikacja dotyczyła oczywiście mieszkających tam Polaków.

Ale nie byłam na tym wykładzie, więc jeśli ktoś go posiada, to ponawiam prośbę o zamieszczenie tu streszczenia!
kamila
PostWysłany: Śro 12:33, 23 Cze 2010    Temat postu:

jaka jest różnica między weryfikacją, a rehabilitacja? dzięki Smile
agata
PostWysłany: Wto 18:48, 22 Cze 2010    Temat postu:

UWAGA!
Aby rozwiać wszystkie wątpliwości - Kuba Trybowski rozmawiał dzisiaj z Kaczmarkiem i obowiązuje materiał do zagadnienia 24 z II części włącznie.

Oczywiście grupę nauczycielską zachęcamy do nauki wszystkich zagadnień Razz
agata
PostWysłany: Pon 20:03, 21 Cze 2010    Temat postu:

Czemu fatalne? Właśnie dobrze - jak nikt tego nie wyjaśni, to mam zamiar sama iść do Kaczmarka jutro i powiadomić go, że umawialiśmy się na zagadnienia do nr 24 z II części Razz żeby do czwartku nie zapomniał Razz

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group